||| ::: Fan Forum ::: |||

Inspiration

Nawet niezły, klimat ma.

Rasheeda

Mnie średnio sie podoba.

agrafka

Rasheeda

Wygląda nieźle, ciekawe jak całość Very Happy

agrafka

Jednym z przebojów studia Disney na lato tego roku ma być film fantasy zatytułowany "Uczeń czarnoksiężnika" . Zobacz zwiastun, w którym przedstawieni są główni bohaterowie tej historii. Premiera filmu w Polsce już 30 lipca.

<object width="640" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/WZ26RmccT-M&color1=0xb1b1b1&color2=0xd0d0d0&hl=pl_PL&feature=player_embedded&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowScriptAccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/WZ26RmccT-M&color1=0xb1b1b1&color2=0xd0d0d0&hl=pl_PL&feature=player_embedded&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" allowScriptAccess="always" width="640" height="385"></embed></object>

Rasheeda

W tv reklamują ten film, ale to pewnie już widzieliście Razz

Zimmer

No, i to już nie raz.

Agnieszka

"Uczeń czarnoksiężnika": niewiele magii, dużo efektów specjalnych

Podczas wycieczki szkolnej dziesięcioletni Dave poznaje potężnego czarnoksiężnika – Balthazara Blake’a (Nicolas Cage) i dowiaduje się, że sam ma ukryte magiczne moce. Chwilę potem jest świadkiem starcia Balthazara z jego odwiecznym wrogiem – Maximem Horvathem (Alfred Molina). Jedno z zaklęć podczas walki powoduje, że magowie zostają uwięzieni na dziesięć lat. Całe zamieszanie najbardziej wpływa na małego Dave’a. Wyśmiewany przez rówieśników za wybujałą wyobraźnię chłopak zamyka się w sobie i cały czas poświęca swojej pasji - fizyce. Jego życie nastolatka jest szare i spokojne, aż do momentu, kiedy dziesięć lat po feralnym wydarzeniu na jego progu pojawia się Balthazar. Twierdzi, że Dave jest jego uczniem, na którego czekał długie stulecia. I że muszą połączyć siły, aby razem uratować świat przed żądnym zemsty Horvathem.

"Uczeń czarnoksiężnika" to film, który ma wszelkie zalety i wady gatunku. Wielka produkcja hollywoodzka z olśniewającymi efektami specjalnymi (producent Jerry Bruckheimer i reżyser Jon Turteltaub mówią sami za siebie), szalonymi pościgami samochodowymi i niezwykłymi widokami. Całość dzieje się w Nowym Jorku, który ma swój nowy, magiczny wygląd. Słynne symbole Wielkiego Jabłka nagle ożywają i przeradzają się w (zależności od czarnoksiężnika) – w potwory lub sprzymierzeńców w walce dobra ze złem, jak np. sławny monument byka – Charge Bull z Wall Street. Znana ekipa twórców "Skarbu narodów", "Piratów z Karaibów" czy "Księcia Persji" po raz kolejny funduje nam widoki, o jakich jeszcze kilka lat temu, nikomu się nie śniło.

"Uczeń czarnoksiężnika" podobno był inspirowany utworem Goethego i klasyczną animacją Walta Disneya - "Fantazją" z 1940 roku. Jest tu kilka smaczków dla starszaków – Nicolas Cage w roli retro czarodzieja w kowbojskich butach, piękna Monica Bellucci, kilka dobrych dowcipów. Całość pozostaje jednak rozrywką dla młodszych widzów. Starsi będą znudzeni setną pouczającą opowiastką o tym, że trzeba wierzyć w siebie, dzięki czemu można osiągnąć wszystko i zdobyć ukochaną. No chyba, że są wyjątkowymi fanami Cage’a ratującego po raz kolejny świat przed zagładą.