||| ::: Fan Forum ::: |||

Inspiration

Nareszcie jakieś zdjęcie.

Zimmer

Jedno ale za to z Chris.

agrafka

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Rasheeda

[link widoczny dla zalogowanych]

Inspiration

Nie bardzo mi się podoba.

agrafka · Wysłany: Pią 8:44, 05 Mar 2010 Temat postu:

Agnieszka · Wysłany: Wto 21:14, 16 Mar 2010 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Inspiration

Agnieszka

Pokazywany w sekcji pozakonkursowej 1. edycji AFF film "After.Life" to gratka dla wielbicieli subtelnego horroru. Polska reżyserka, która debiutuje w pełnometrażowej fabule, umiejętnie balansuje między grozą a psychologicznym dramatem. Nie szczędząc wysmakowanej estetyki, doskonałego aktorstwa i… zaskakująco zmysłowych aktów Christiny Ricci.

Zagraniczni krytycy pisząc o niepokojącym obrazie Agnieszki Wójtowicz-Vosloo, tłumaczą jego styl polskim pochodzeniem autorki. "After.Life", niejednoznaczna opowieść o Annie, młodej kobiecie uwięzionej w domu pogrzebowym, balansuje pomiędzy gatunkami: wyrafinowanym horrorem (spod znaku bezkrwawego giallo), psychologicznym dramatem i osobliwą love story. Całość przyprawiona jest sporą dawką urody kina artystycznego. Czy na tym polega właśnie "polish touch"?

Obraz może dostarczyć prawdziwej rozrywki z dreszczykiem wielbicielom filmowych łamigłówek. Clue "After.Life" polega bowiem na tym, że do końca nie poznajemy prawdy na temat losu głównej bohaterki. Zginęła w wypadku samochodowym, a, obdarzony niezwykłym darem, właściciel zakładu pogrzebowego ma za zadanie pomóc jej w przejściu pomiędzy życiem a śmiercią? Padła ofiarą szaleńca, który sam obsadził siebie w roli boga każącego ludzi za marnowanie danych im szans? Śledząc wypowiedzi na forach internetowych, dowiedziałam się, że reżyserka udziela ostatecznych odpowiedzi w wywiadzie dołączonym do wersji DVD filmu. O ileż przyjemniej jednak spróbować rozwikłać tę zagadkę samemu!

Nawet jeśli fabule Agnieszki Wójtowicz-Vosloo (napisanej do spółki z mężem Paulem Vosloo) daleko do mistrzostwa suspensu spod znaku "Psychozy" czy matematycznej dyskrecji "Szóstego zmysłu". Ci, którzy zbyt prędko znajdą rozwiązanie, mogą oddać się kontemplacji zdjęć Anastasa N. Michosa – nasyconych i zimnych jak kostnica, w której zamknięta jest Anna. Zresztą piękna protagonistka powinna skłonić do pozostania na seansie nawet wielbicieli mniej subtelnych rozwiązań. Występująca w jej roli Christina Ricci, wbrew temu, do czego zostaliśmy przez nią przyzwyczajeni, emanuje zmysłowością i seksapilem, dalekim od martwoty. Nawet jeśli jej mroczna uroda predysponuje aktorkę do emploi amantek demonicznych.

O ile gra gwiazdy niezapomnianej "Rodziny Addamsów" sprowadza się głównie do leżenia na twardym stole prosekcyjnym (nago lub w czerwonej bieliźnie), rola jej przerażającego partnera to mistrzostwo aktorskiego kunsztu. Liam Neeson (który, biorąc udział w zdjęciach do filmu, nie wiedział jeszcze, że za chwilę przyjdzie mu zmierzyć się ze śmiercią żony Natashy Richardson) buduje postać grabarza z niedopowiedzeń, elegancji i powściągliwości. Czy ktoś o tak nienagannych manierach i ujmującej delikatności może być seryjnym mordercą?

"After.Life", który w Stanach Zjednoczonych miał premierę wiosną tego roku, niespecjalnie przypadł do gustu amerykańskiej publiczności. Wolę myśleć, że przyczyna tego faktu tkwi w odważnej decyzji nakręcenia horroru (nieomal) pozbawionego dosłownej przemocy niż szukać scenariuszowych niedoskonałości. Mam nadzieję, że o Agnieszce Wójtowicz-Vosloo usłyszymy jeszcze nie raz i że "polish touch" w Hollywood będzie interesował nie tylko czytelników plotkarskich magazynów.